poniedziałek, marca 08, 2010

All I want for Women's Day is you

To nie jest poniedziałek z moich marzeń.
Ale rano (diablo wcześnie rano) obudziłam się obok Ciebie, więc nie może być tak źle.
Jem sernik, piję earl gray'a i myślę nad technikami teleportacji, które mogą umożliwić mi przebycie pięciuset kilometrów w jedną sekundę po to, żeby przytulić mój prezent na Dzień Kobiet.

A teraz wracam już na Ziemię.
Czeka na mnie spaghetti carbonara. ;)

2 komentarze:

  1. carbonara, carbonara. musi być z pomidorkiem, żeby było fajnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. na pomidorka, owszem, jest fajnie. Ale carbonara pycha!

    OdpowiedzUsuń

Po usłyszeniu sygnału, zostaw wiadomość.