Jest coś absurdalnego w sytuacji, gdzie leży się bez majtek na fotelu, z wypiętym bobrem w stronę bliżej nieznanego Ci faceta. Leżysz, patrzysz w sufit, nucisz, w czasie gdy obcy facet pakuje Ci rękę po nadgarstek w wiadome miejsce. Absurd wzmaga się jeszcze, gdy w czasie tej czynności on zadaje Ci pytanie typu: "Co tam w szkole?" lub "Co zamierzasz robić na sylwestra?". Nie czuję się zażenowana, śmieję się w duchu czując absurd tego wszystkiego, i odpowiadam zgodnie z prawdą. Bo na tym fotelu się nie kłamie.
Latam z gołym tyłkiem i zza drzwi odkrzykuję na zadawane mi pytania, śmiejemy się, gadamy o pierdołach, jest fajnie.
Gabinet ginekologiczny to najbardziej absurdalne miejsce na świecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Po usłyszeniu sygnału, zostaw wiadomość.