poniedziałek, maja 04, 2009

Szum morza, piasek i ryk motocykli

Weekend minął mi pod znakiem imprezy zwanej Polskim Dakkarem, w której brali udział M. i jego brat K. Tona piachu w spodniach, wiatr wyrywający włosy, zimno i poparzenia słoneczne nie przeszkodziły nam w dopingowaniu naszych zawodników, którzy w ten cudowny, słoneczny dzień walczyli z własnym zmęczeniem i podstępnym nadmorskim piaskiem. Było ciężko, i to nie tylko naszym riderom, ale dotrwaliśmy do końca i każdy został nagrodzony goframi z bitą śmietaną i lodami, które idealnie nadawały się do przyłożenia na opaloną od słońca twarz.
Generalnie wyjazd bardzo udany, choć mógłby być zdecydowanie dłuższy (lenistwa nigdy nie za wiele!). Nawdychaliśmy się jodu, zostaliśmy solidnie wywiani i opaleni, każdy z nas przywiózł solidną garść piachu w majtkach i każdy zażył sporą dawkę lodów i gofrów z bitą śmietaną i owocami - słowem, zrobiliśmy wszystko, co nad morzem zrobić należy!:)
Teraz czekam tylko na koniec sesji, żeby móc zacząć wakacje i powtórzyć ten wypad jeszcze raz;)

1 komentarz:

Po usłyszeniu sygnału, zostaw wiadomość.