Jestem po egzaminie z historii. Tragedia, dno i trzy metry mułu. Królowie polscy przewracają się w grobie, rzucają klątwy, historycy całego świata śmieją się i wyzywają mnie od heretyków. A ja poprostu nienawidzę historii, jest ona dla mnie nielogiczna, bezsensowna i absurdalna. A historia Polski zwłaszcza. I możecie mnie za to ukrzyżować, ale nie znoszę tego przedmiotu i pewne jest to, że nigdy go nie polubię. Tak jak matmy, fizyki i chemii. W każdym razie moje odpowiedzi na pytania nie były powalające, a na pewno nijak miały się do tego, co chciałby przeczytać pan egzaminator. No trudno, proszę pana, minęliśmy się trochę. Do zobaczenia na poprawce ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Po usłyszeniu sygnału, zostaw wiadomość.