środa, kwietnia 22, 2009

Różowo, oldskulowo

Ostatnio namiętnie oglądam świetny i oldschoolowy serial, jakim są Różowe Lata Siedemdziesiąte. Te dialogi, sytuacje, fryzury, ubrania...mmm są idealne! Postaci są świetne i trudno mi zdecydować którą z nich uwielbiam najbardziej i której wizerunek mam wytatuować sobie na pośladku;)
Polecam ten serial ludziom równie pokręconym jak ja, lubiącym oldschool i mającym chore poczucie humoru. Reszta tego nie zrozumie, i cóż, po raz kolejny nachodzi mnie refleksja, że nikt nie może być tak idealny jak ja. A teraz pozwalam wam iść i porozpaczać z tego powodu;)



Ps. Fez jest zdecydowanie boski!

2 komentarze:

  1. A mówiłaś, że to mnie będziesz tatuować na pośladku... :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Przecież mam dwa! Jeden jest Twój;)

    OdpowiedzUsuń

Po usłyszeniu sygnału, zostaw wiadomość.