Dzień z życia jeleni.
Słychać nieznośnie ckliwą muzyczkę, kurtyna idzie w górę i widzimy drzewa w pełnej krasie letniego popołudnia. Jelonek tańczy i od niechcenia skubie sobie listki. Stąpając leniwie, wędruje pośród delikatnego listowia.
Wkrótce zaczyna kaszleć i pada martwy.
Kurtyna!
I jak tu nie kochać Woody'ego Allena, który takimi tekstami potrafi rozłożyć mnie na łopatki za każdym razem? Kiedy dopada mnie zły humor i bezsens istnienia sięgam po losowe strony ze zbioru jego tekstów pt. "Obrona szaleństwa" i nie ma siły, jego humor bawi mnie ciągle tak samo.
Ma 100% skuteczności w walce z depresją.
Polecam ;)
Nie cierpię Allena. :) Więc żaden to skuteczny sposób. ;p
OdpowiedzUsuńKurde, tak sobie myślę, że nie ma chyba ani jednej rzeczy, którą obie lubimy.
OdpowiedzUsuńPrzypomnij mi zatem, dlaczego się przyjaźnimy? ;p
Bo przeciwieństwa się przyciągają? :D
OdpowiedzUsuńTo większy sposób na sukces. ;)