Dziś pokonałam drugi egzamin z sesji, który zarazem był ostatnim na tej uczelni. Pozostały mi tylko: piątkowe wpisy, obrona dyplomu, odebranie dyplomu. Tak, jeszcze tylko trzy razy i moja noga więcej nie postanie na tej uczelni :)
Z tej radosnej okazji miałam się upić, ale wyszło na tym, że idę spać, bo ze zmęczenia nie wiem, jak się nazywam. Tak, czy siak - to będzie radosny sen.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Po usłyszeniu sygnału, zostaw wiadomość.